psychopaci, popkultura i ciastka

poniedziałek, 1 czerwca 2015


Kiedy kończy się ukochany serial/książka lub regeneruje ulubiony Doktor robi się trochę smutno. Wiadomo, tego cośmy obejrzeli/przeczytali nikt nam nie zabierze. Jednak... po tysięcznym obejrzeniu wszystkich odcinków lub przewertowaniu wszelkich rozdziałów pojawia się tęsknota. Pragnienie czegoś nowego, czegoś co rozbudzi dawno uśpione emocje i przypomni ekscytację, która towarzyszyła przed każdym nowym odcinkiem/akapitem. Myślę, że to właśnie z naszej tęsknoty zrodziły się fanfiki.  

A fanfikowe crossovery? Z czego one się wzięły? Może z tęsknoty za więcej niż jednym uniwersum? Ze skrywanej w sercu nostalgii? A może z fantazji i naszych niespełnionych marzeń? Wszak wszyscy czasem czujemy, że postacie z różnych opowieści i światów miałyby ze sobą niezłą chemię i fajnie byłoby je zobaczyć w duecie.

Dziś mam dla Was listę moich ulubionych fandomowych połączeń dotyczących Doktora Who. Znajdziecie wśród nich zarówno crossovery popularne i "chciane przez wszystkich", ale i takie, których nikt by się nie spodziewał lub uznałby je za dziwactwo. Starałam się opracować listę opowiadań ciekawych, dobrze napisanych i oryginalnych i podzielić się z Wami całkiem nowym światem wyobraźni. Kto wie, może to Was zainspiruje do napisania czegoś własnego?


Miejsce 10. Musical sherlockowo-doktorowy


Fanfiction wholockowe - na najróżniejszych stronach, blogach i forach możemy  przeczytać ich krocie. Wśród setek historii znajdziemy wiele prawdziwie angażujących i cudownych opowiadań. Niestety w poszukiwaniach wholocka natrafić można także na fanfiki tragiczne i uwłaczające naszym ukochanym postaciom. Na pierwszy rzut niewprawnego oka taki wydaje się   A Very Wholock Musical. No bo Sherlock BBC + Doktor Who... i do tego musicalowo? I jeszcze nazwa  ewidentnie inspirowna A Very Potter Musical... To mogłoby zapowiadać coś zaiste okropnego, gdyby nie pseudonim autorki - genialnej w moim odczuciu i w prawionej w pisaniu fanficów Psiej Gwiazdy.


Jak sama autorka tłumaczy pomysł na "piosenki" sherlockowo-doktorowe był efektem głupawek, fejsbukowych rozmów i licznych próśb od czytelników i przyjaciół. W fanfiku znalazło się też wiele odniesień do wcześniejszej (i pisanej bardziej na serio) twórczości fanowskiej Gwiazdy.





 Oczywiście "nie jest to epickie dzieło trzynastozgłoskowcem", ale daje dużo zabawy, szczególnie, że piosenki napisane są pod konkretne melodie disney’owskie, które znamy i kochamy (i możemy śpiewać pod prysznicem). Ja ciągle liczę, że Gwiazda jeszcze do nich wróci i pociągnie ten zabawny temat dalej. 


Miejsce  .  Harry Potter i niebieska budka podróżnika w czasie


No dobra, nie tyle Harry, co Hermiona, no bo - hej! - kto nie chciałby zobaczyć Hermiony jako kompanki Doktora? Dziewczyna liznęła już trochę podróży w czasie, zresztą jej usposobienie, kogoś kto wie wszystko najlepiej i natura osoby mocno stąpającej po ziemi mogłyby być niezłym wyzwaniem dla Doktora. Na przeciw marzeniom miłośników HP i DW wyszła Doella z opowiadaniem Szkocki Bohater. Czyż sam tytuł nie jest już zachęcający? 





Fabuła jest dość prosta. Po odejściu Marthy Dziesiąty Doktor spotyka Hermionę i razem próbują rozwiązać zagadkę epidemii opanowującej Hogsmade. I choć nie (do końca) jestem fanką narracji Doelli w tym tekście, to cieszę się, że sam temat został podjęty. To krok naprzód w kierunku kolejnych opowiadań tego typu.


Miejsce 9. Doktor i doktor ... House


Napisana przez Nadię Metafora to właściwie bardziej scenka niż konkretne opowiadanie i choć brakuje tu szerszej fabuły, a postacie mogłyby być bardziej dopracowane to i tak miło się to czyta i warto do tego zajrzeć. Nie polecałabym tego tekstu w sumie jakoś szczególnie osobom, które w Housie nie gustują. Niefani raczj go nie docenią. 










Lekko żałuję, że opowiadanie nie rozwija wątku współpracy miedzy "doktorami", ale w sumie nie jestem też pewna, czy taki motyw dałoby się sensownie ugryźć. Chociaż w fanfiction wszystko jest możliwe. Zabawy z konwencjami to cała idea tego typu opowiadań. Kto wie, może Doktor mógłby być nawet pacjentem doktora? Lub na odwrót :)


Miejsce 8. Doktor w Świecie Dysku


Z autorką Śniegu, Ginny358 znam się nie od dziś i mimo iż nie zawsze do końca łapię jej koncepty, to  nie mogę odmówić jej kunsztu pisarskiego i niezwykle rozległej wiedzy na temat Świata Dysku. To opowiadanie lubię i żałuję, że jest tak krótkie. Umówmy się, kiedy pisze się coś dobrego i robi ludziom smaka, to dość nieładnie jest kończyć zbyt szybko. Ale hej, to chyba jedyny crossover Doktora ze Światem Dysku jaki znam i jeżeli jesteście miłosnikami obu uniwersów to powinniscie się wstydzić i nadrabiać czym prędzej.




Opowiadanie świetnie dawkuje tajemniczość, Rincewinda i Dziesiątego Doktora. Ładnie operuje onirycznością i sprawia, że człowiek ma jakąś nutkę niedosytu w sobie. Polecam sercecznie, a jeśli styl Ginny Wam odpowiada, to szukajcie jej tekstów nie tylko na Forum Literackim Mirriel, ale i na jej blogu pantygryskowym.

Miejsce 7. Na pokładzie Serenity

Uwielbiam serial Firefly, a połaczenie go z moim ukochanym Doktorem Who to już niemal nadmiar dobrobytu. Kiedy znalazłam łączący je fanfik poczułam się tak, jakby w lecie nadeszła Gwiazdka. Najlepszy mechanik we wszechświecie autorstwa esomni to urocze opowiadanie w duchu obu seriali. Krótka, zwięzła, ale pełna smaczków opowiastka, która totalnie mnie rozczuliła.





Kiedy ktoś reklamuje mi opowiadanie słowami: "w swoich podróżach przez czas i przestrzeń TARDIS czasami nawala. Wtedy Doktor dzwoni do najlepszego mechanika we wszechświecie", to się nie waham, tylko czytam. Jedenasty Doktor i Kaylee świetnie się dogadują i aż żal bierze, że ta bohaterka nigdy nie będzie jego towarzyszką na małym ekranie. Poza tym dostajemy też szczyptę pozostałej załogi Serenity. Szkoda tylko, że nie jest to przedsmak czegoś dłuższego i bardziej angażujacego.



Miejsce 6. Sailor Gallifrey make-up!


"Wszyscy wiedzą, że Japonia spłonęła i tylko Martha Jones wyszła stamtąd żywa. Nikt nie wie, jak to się stało - i kogo tam spotkała". To znaczy... Wy możecie wiedzieć, jeśli siegniecie po Kazał nam patrzeć autorstwa manarai. Mogłoby się wydawać, że łącząc Czarodziejkę z Księżyca z Doktorem Who, autor bedzie brnął w parodie, ale o dziwo to opowiadanie jest zupełnie na poważnie. Pełno w nim rozważań o umieraniu i strachu i wiecie co - ta  konwencja  się sprawdza.





Kazał nam patrzeć to opowiadanie mądre i dobrze zrobione. Czasem tylko brakuje dopracowania wątku czarodziejek lub czytelnik odczuwa lekki niedosyt, ale już za sam tak oryginalny pomysł należą się duże brawa i uznanie.

Ponadto bardzo odpowiada mi Martha stworzona przez manarai. Jest wiarygodna, czuć jej rozterki i strach. Nie jest to postać płaska, bezbarwna lub nieradząca sobie. Zresztą opowiadanie wprowadza szereg silnych i dobrze napisanych postaci kobiecych.











Miejsce 5. Doktor + Supernatural w duchu ... Mickiewicza?


To lubię to nie tylko tytuł ballady Adama Mickiewicza, ale i całkiem specyficznego opowiadania autorstwa die Otter. Jeśli chcecie się zagłębić w opowieść o tym jak bracia Winchester wpadają na trop tajemniczego podróżnika w czasie, z którym znajomość owocuje wycieczką  na dziewiętnastowieczną Litwę oraz wraz z Dziewiatym, Rose i Jack Harknessem oraz grupą miejscowych muszą zapolować na pewnego naprzykrzajacego sie ducha, to nie zastanawiajcie się długo - klikajcie w odnośnik. W końcu nie często ma się możliwość przeczytać historię, w której Adam Mickiewicz we własnej osobie, Kapitan Jack i Dean Winchester stoją ramię w ramię. Zaręczam, że to opowiadanie jest lepsze niż lektury szkolne.




Miejsce 4. Torchwood, Doktor i Czterej Pancerni.... i pies.


To jeden z crossoverów, którego pewnie nie spodziewałaby się nawet hiszpańska inkwizycja, a do tego jak napisany! Lekko, ze swietnymi, barwnymi dialogami, które zostają w głowie na długo i bawią do łez. Moim skromnym zdaniem autorka tekstu - Skye przeszła tu samą siebie. Po czołgowemu to fanfik tak oryginalny, charakterystyczny i rozśmieszajacy, że zwyczajnie trzeba mieć jaja i go przeczytać. 




Po przeczytaniu tego tekstu nie będziecie już tacy sami. A jeśli Wam się spodoba, to zawsze możecie zajrzeć do pozostałych (choć nieco krótszych) części cyklu Lufą Do Przodu - Szarik, jak na czołgistę przystało, strzelał celnie oraz Czwarty do brydża.

Miejsce 3. Doktor bohaterem Marvela?


Za ten tekst odpowiedzialna jest Carmen, która tak świetnie wprowadziła Clarę i Doktora do marvelovego świata, że należą jej się pokłony. Bohaterowie to opowiadanie angażujące i ciekawe. Pomysł wrzucenia stroniącego od przemocy Doktora w sam środek II Wojny Światowej i zapoznanie go z Kapitanem Ameryką oraz Buckym Burnsem uważam za genialny. 





O dziwo w tym opowiadaniu nawet polubiłam Clarę. Choć może to za dużo powiedziane. Potrafiłam ją zrozumieć. Dzieki dobrze poprowadzonej narracji znałam motywacje dziewczyny i umiałam zrozumieć jej zachowania. Jednocześnie nadal była to Clara, nie jakiś wygładzony słodki potworek, którego łatwo byłoby z niej zrobić i który popsułby całe opowiadanie.

Jeśli mam być szczera, to nawet trochę się  wzruszyłam, czytając to fanfiction i dlatego na tej liście umieściłam je naprawdę wysoko. Tym razem jednak nie mam dla was żadnego cytatu, nie dlatego, że perełek w tym tekście nie było. Były! Właściwie cały tekst był jedną wielką perełką. Nie umiałam wybrać. A jeśli już coś podobało mi się nadzwyczajnie to było wielkim spoilerem. Musicie sami zerknąć do tego tekstu, nie macie wyboru.


Miejsce 2. W Dolinie Muminków

W dzieciństwie uwielbiałam Muminki. Kreatywność tej bajki, jej urok i baśniowość połączone z grozą i humorem kupiły mnie już w młodym wieku. Nawet teraz lubię do tego wracać, bo nie jestem w stanie znaleźć czegoś konkurencyjnego dla tego serialu animowanego. Przeczytanie Piosenki, opowiadania napisanego przez Arianrod dało mi wiele radości i... czegoś na kształt otuchy. Bo jest to cudownie pachnący dzieciństwem, baśniowy i lekko metaforyczny tekst, który czyta się z wielką przyjemnością i o dziwo wynosi się z niego coś więcej niż tylko chwilową rozrywkę.





Fanfik w roli głównej stawia uwielbianego przeze mnie Włóczykija i wplątuje go w dialog z Doktorem, podobnym mu tułaczem i wiecznym chłopcem. Lepszego połączenia bohaterów nie jestem w stanie sobie wyobrazić, bo obaj dosłownie rozumieją się w pół zdania.



Opowiadanie ma w sobie też coś z narracji książek o Muminkach, dlatego czyta się je lekko i bez zgrzytów. Piosenka nie traci przy tym "tego czegoś", co jest typowe dla przygód Doktora, nadal jest historią fascynującą i pobudzającą wyobraźnię.

Miejsce 1. Za drzwiami magicznej szafy

Opowieści z Narni i Doktor bardzo do siebie pasują, tak bardzo, że nawet jeden z odcinków świątecznych z Jedenastym Doktorem ładnie do nich nawiązywał. Uprzedzę pomruki niechęci, Srebrne Drzewo jest lepsze niż Doktor, Wdowa i Stara Szafa. Jest jakieś takie mniej sztuczne, poprostu prawdziwsze. 




Łucja Mężna i Doktor są duetem, który świetnie do siebie pasuje, a cała historyczna i narniowa otoczka ich wspólnej przygody dopełnia ich budujacą się relację i sprawia, że opowieść czyta się jednym tchem. 




Dodatkowo fanfik ten nie jest ani za długi ani za krótki. Jest idealny, a przy tym kreatywny i cudownie nawiązujący do Opowieści z Narni. Niemal słyszy się w tle ryk Aslana i czeka, aż Doktor głębiej wejdzie w ten świat.


BONUS - Dexter Kto?/ Demony Dobrego Doktora

Na koniec opowiadanie, którego nie mogłam i nie umiałam zakwalifikować na tej liście, ponieważ jest moje. Napisałam je już dość dawno na jedną z akcji literackich na Forum Miriel. Nie uważam, że jest rewelacyjne, ale z pewnością jest unikatowe. Takiego połączenia fandomów nie widziałam nigdzie indziej, wiec jeśli szukacie  Dextera i Jedenastego Doktora w duecie, już wiecie gdzie ich znajdziecie.



Jeśli coś z poleconych przypadło Ci do gustu, to daj znać w komentarzu lub na moim fanpage'u facebookowym. Jeśli znasz inne ciekawe doktorowe crossovery, to też się nie wahaj! A może sam coś podobnego napisałeś i chciałbyś sie pochwalić? 

A już w przygotowaniu kolejna notka o tym jakie crossovery DW chiałabym przeczytać!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie komentarza. Twoje zdanie bardzo się dla mnie liczy, nawet jeśli różni się od mojego.

Popularne Posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.